Jest to propozycja sposobu pieczenia kaczki dla wielbicieli azjatyckich smaków. Skorzystałam z przepisu z książki „Przysmaki światowej sławy” Beaty Woźniak i na pewno nie będzie to ostatnia pozycja przetestowana z tej książki. Kaczka po pekińsku jest specjalnością kuchni chińskiej i należy do najbardziej znanych egzotycznych specjałów, serwowanych w restauracjach w różnych stronach świata. Kaczka z poniższego przepisu wychodzi pięknie rumiana, a jej mięso jest bardzo soczyste.Polecam!
Kaczka po pekińsku
Składniki:
- 1 kaczka ( u mnie ok. 1,7 kg)
- 1/2 szklanki sosu Hoisin
- 1 pęczek cebuli dymki
- 2 posiekane ząbki czosnku
- 2 łyżki miodu
- 2 łyżki sosu sojowego
- 1 łyżka sherry
- 1 łyżka białego octu winnego
- 3 łyżeczki maki ziemniaczanej
- 1/2 łyżeczki mielonego imbiru
- 1 łyżeczka soli
- 1/2 łyżeczki pieprzu
- szczypta cynamonu
Przygotowanie:
- Kaczkę umyj, osusz i ponakłuwaj widelcem.
- W szerokim garnku zagotuj 1 litr wody, dodaj wszystkie składniki marynaty (na końcu wlej mąkę rozrobioną z 1/4 szklanki letniej wody) i zamieszaj. Następnie ją zagotuj i zdejmij z ognia.
- Włóż kaczkę na kilka minut do marynaty, następnie obracaj nią tak, by była pokryta bejcą z każdej strony. Następnie wyjmij ją i pozostaw ją na 6-8 godzin, by porządnie obeschła. Ja po wyjęciu wysmarowałam kaczkę pędzelkiem jeszcze 2 warstwami marynaty dla pewności:).
- Ułóż tuszkę na ruszcie umieszczonym nad tacką i piecz w piekarniku nagrzanym do 200 oC po 15 min z każdej strony. Następnie zmniejsz temp. do 150 oC i piecz dodatkową godzinę, odwracając w trakcie kaczkę 2 razy i smarując od czasu do czasu marynatą. Pod koniec piecz dodatkowe 15-20 min w temp. 200 oC,aż się zarumieni.
- Wyjmij kaczkę z piekarnika,pokrój ją na plasterki i serwuj z sosem Hoisin i posiekaną dymką.
kulinarny-swiat says
Piękna kaczka, aż ślinka cieknie. Sos Hoisin jest mi nie znany.
Dzi says
Można go kupić w każdym większym markecie w dziale z kuchnia azjatycką. Jest świetny szczególnie do glazurowania mięsa.Polecam!
Wiewióra says
wow! ale to musiała być chrupiąca skórka!
Dzi says
Tak, aż trudno było zdjęcie zrobić ,bo pod każdym kątem odbijała światło:P
szal0ny says
Aż w żołądku mi zabulgotało !
Dzi says
😉
Guska says
Kaczka na zdjęciach i w opisie wygląda tak smakowicie ,że zdecydowałam się z nią zmierzyć.No i już mam problem bo marynata wyszła bardzo łagodna i nie chce mi się do kaczki „przykleić”. Czy tak ma być? W oczekiwaniu na odpowiedź będę ją wytrwale smarować marynatą jak poprzednia warstwa wyschnie.Mam cichutką nadzieję ,że jednak wzbudzi w końcowym efekcie zachwyt męża. Życzę dużo słońca i ciepła na Wielkanoc.
Dzi says
Dokładnie tak robiłam, czekałam aż trochę obeschnie i ponownie smarowałam (także piekąc). Też mi się marynata wydawała zbyt łagodna, jednak przy podaniu kaczki z sosem hoisin, wszystko jakoś pięknie ze sobą współgrało.Przy następnym pieczeniu „skoncentruję” marynatę i dam znać jak wyszło.
Guska says
Dzięki za szybką odpowiedź.Zobaczymy co jutro wyjdzie w pieczeniu.Dam znać jaki był ostateczny efekt.
Dzi says
Ok, napisz koniecznie:)
Guska says
Kaczka jest przepyszna!Zrobię ją jeszcze nie raz ale z jakiejś bardziej tłustej sztuki,może z barbarie.Moja pochodziła ze wsi i była typem dość ” szczupłym” przez co piekła się nieco dłużej(3,5 godziny he,he a potem i tak doszła w szybkowarze). Taka była z niej sztuka uparta.
A jajka marynowane w buraczkach zniknęły ze stołu jako pierwsze.Dzięki za wspaniałe przepisy ,skorzystam z nich na pewno jeszcze nie raz:)
Dzi says
Super! Cieszę się,że wszystko smakowało!:)Achh wiejska kaczka…:)
Zdrapka says
ja też wypróbowałam ten przepis na wiejskiej kaczce. pycha! chociaż moja była wielka (2,5 kg) i piekła się w nieskończoność to warto było!
Agnieszka says
Niestety moja kaczka nie była taka złocista, raczej brązowa, jest smaczna, nie mniej jednak rodzina woli kaczkę, marynowaną w zalewie i pieczoną w gęsiarce, z warzywami i jabłkami,jest bardziej soczysta. Ma to znaczenie zwłaszcza dla dzieci, które bardzo lubią polewać ją sosem.
Dzi says
Ja uwielbiam kaczuszkę w każdej postaci, a jeszcze z sosikiem…musi być pyszna:)
Maria says
Maria,
1. Czy kaczkę można podzielić na dwie połówki, po czym postępować jak w przepisie – czy udka z kaczki można piec tym sposobem;
2. Rozumiem, że z kaczki wytapia się tłuszcz, czy można go wykorzystać na sos.
Pozdrawiam,
Dzi says
Tak, można na połówki. A kaczego tłuszczu nigdy nie można marnować:)