Takie niby oczywiste, a jednak googlowałam kiedy dostałam od teściów pełen kosz pięknych grzybów. Zamrażarkę miałam pełną, dania z grzybami zaplanowane a co z resztą? Pozostało mi tylko marynowanie i suszenie, a w związku z tym, że w przypadku świeżych grzybów czas ma ogromne znaczenie, gdyż bardzo szybko konsumują je wszędobylskie robaki (sprawdzajcie przy krojeniu czy nie ma „korytarzyków” w trzonkach i kapeluszach) i pleśnieją. Dlatego też zabrałam się do pracy od razu po ich otrzymaniu.
Generalnie wszystkie grzyby nadają się do suszenia, jedynie z maślakami może być problem gdyż zapewne niewiele z nich po tym procesie zostanie:)
Sposobów na suszenie grzybów jest kilka, jednak zanim zaczniemy należy je porządnie oczyścić. Nożykiem oczyszczamy trzonki, a blaszki i kapelusze najlepiej twardszym pędzelkiem. Nie doradzam mycia, gdyż namoczone będą schły wieki, a i tak jak przygotowujemy coś z grzybów suszonych to wywar zawsze jest przecedzany przez gęste sitko lub gazę właśnie w celu usunięcia ewentualnego pozostałego piasku.
Teraz w zależności:
- Jeżeli jesteś szczęśliwym posiadaczem dobrze nasłonecznionego tarasu lub balkonu, zwyczajnie pokrój grzyby na kawałki, nawlecz na nitkę i rozwieś lub równomiernie rozłóż na szerokiej powierzchni, tak by były w jednej warstwie. Nich sobie spokojnie, naturalnie wysychają. Moim zdaniem jest to metoda czasochłonna, ale najlepsza, bo najbardziej naturalna.
- Jeżeli masz w domu piec, lub suche suche i przewiewne miejsce to też tam można powiesić nawleczone grzyby. Pamiętam jak u mojej babci takie girlandy grzybowe wisiały nad piecem kaflowym, a jak pachniały!
- Można zakupić specjalny sprzęt do suszenia grzybów, jednak mieszkam w niedużym mieszkanku w bloku i zwyczajnie nie miałabym już gdzie go upchnąć.
- No i ostatnia metoda, którą zastosowałam u siebie – suszenie w piekarniku. Włącz piekarnik i ustaw go na 90 oC z termoobiegiem. Pokrój grzyby w cienkie plasterki (im cieńsze tym szybciej będą schły), ja pomogłam sobie za pomocą szatkownicy, dzięki której plasterki wyszły cieniutkie i cały proces krojenia został skrócony do niezbędnego minimum. Następnie wyłóż je cienką warstwą (najlepiej pojedynczą) na wyłożone papierem do pieczenia lub matą do pieczenia blaszki (bez papieru grzyby przywrą do blaszek) i włóż do piekarnika zostawiając uchylone drzwiczki. Wkładałam po 3 blaszki równocześnie i nie miało to wpływu na długość suszenia. Susz grzyby przez około godzinę lub dłużej jeżeli plasterki były grubsze. Co jakiś czas delikatnie przemieszaj łopatką aby schły równomiernie. Dobrze wysuszone grzyby powinny się lekko uginać po naciśnięciu, a przy mocniejszym nacisku łamać.
Suszone grzyby należy też odpowiednio przechowywać. Swoje przechowuję w szczelnie zamkniętych słoikach, gdyż miałam kiedyś problem z molami spożywczymi i zwyczajnie jestem przeczulona. Generalnie powinno je się przechowywać w szczelnych pojemnikach, np. we wspomnianych słojach z uszczelką lub metalowych puszkach czy drewnianych pojemnikach.
Warto podjąć wysiłek suszenia grzybów we własnym zakresie gdyż odwdzięczą się nam cudownym smakiem w wielu potrawach. Oto kilka propozycji:
Świąteczny kapuśniak z grochem i grzybami mojej mamy
Pierś z kurczaka w kremowym sosie grzybowym Gordona Ramsaya
Pieczone pierogi z nadzieniem ze słodkiej kapusty, grzybami leśnymi i pieczarkami
Piersi z kurczaka z nadzieniem grzybowym, w delikatnym sosie śmietanowym z nutą brandy
ulubiona says
Nigdy nie wpadłabym na pomysł „pieczenia” grzybów. Muszę przetestować u siebie. A i widzę, że kotem miał ochotę na grzybka ;P
Dzi says
Bardziej na kosz, prawie jak pudełko:P
Johan says
Rewelacyjny kotek 😀 a i porady nt.suszenia grzybow sluszne
Dzi says
Mam nadzieję, że się przydadzą kiedyś:)
Marek says
No proszę, do tej pory używałem tylko metod 1 i 2, ale czwóreczka z piekarnikiem wygląda całkiem interesująco 🙂 Dzięki!
robertwrobel says
Wpis na czasie – grzybowa pora roku;) Sam osobiście zawsze suszę grzyby nad piecykiem – od wielu lat tak się robiło u mnie w domu. „Pieczenie” ich w piecu? Nigdy bym nie pomyślał, że się uda. Może spróbuję niebawem.
Turbo says
Scrollujać w ku dołowi strony, zobaczyłem kota z jedzeniem. Przez chwile aż mnie zatkało. „Jak suszyć kota” : P
Uf co za ulga.
Dzi says
Mój biedny Manuel 😛
Ala says
Ja mam pytanie jak długo można suszyć grzyby na nitce, czy po… 7 mies (!) można je jeszcze zjeść? Wiem, ile kurzu może osiąść po takim czasie ale mój mąż się śmieje i mówi, że zrobi super zupę grzybową i wszyscy zjemy ze smakiem… Czy coś grozi od zbyt długiego leżenia /wisienia? Będę wdzięczny za pomoc i informacje.
Dzi says
Ja swoje wysuszone grzyby przechowuję w słoikach i mają się świetnie przez dłuuugi czas. Nie powinno być problemu:)