W końcu i u mnie pojawiła się słynna golonka:) Pyszna, rozpływająca się wręcz w ustach, gotowana w wywarze z piwem, a na koniec pieczona z miodem, ziołami i jeszcze większą ilością piwa. Idealny obiad dla większości Panów, chociaż u mnie akurat ja jestem fanką, a moja połówka wręcz przeciwnie:). Podałam z szybkim, a bardzo smacznym,…