Jakiś czas temu zostałam zaproszona przez Lidl Polska na śniadanie prasowe zorganizowane w pięknych okolicznościach sadów grójeckich. Pogodna tego dnia akurat nie dopisywała i szczerze mówiąc, miałam ogromne wątpliwości czy uda się zrealizować wszystkie punkty bogatego w atrakcje programu. Na szczęście jak tylko dojechaliśmy na miejsce jak na zawołanie wyszło słoneczko i wszystko potoczyło się zgodnie z planem.
Na początku ugoszczono nas po królewsku przeróżnymi pysznościami, z czego bardzo się ucieszyłam bo niestety nie zdążyłam nic zjeść przed wyjazdem. Kuchnię mają tam obłędną! Kaczuszka, krewetki, sałatki i słodkości były przepyszne!
W trakcie kosztowania tych pyszności zostaliśmy powitani przez samego Prezesa Jabłek Grójeckich, a następnie przedstawiono nam zarys historyczny tego regionu i posiadłości w której nas goszczono. Uwielbiam te historyczne opowieści sięgające kilkuset lat wstecz, było to niezwykle ciekawe doświadczenie.
Następnie przedstawiono nam systemy jakości żywności w nawiązaniu do Jabłka Grójeckiego, a później trendy kulinarne i konsumenckie z jabłkami w roli głównej.
Po tych wszystkich wystąpieniach doczekaliśmy się w końcu na część z atrakcjami. Na początku oprowadzono nas po przepięknym pałacu w Nowej Wsi. Gorąco polecam pojechanie tam w jakiś weekend i obejrzenie go na własne oczy, coś niesamowitego! Już nie wspominając o fantastycznym przewodniku 😉
Później było tylko ciekawiej, bo załadowano nas do traktorów- pociągów i obwieziono nas po gospodarstwie i sadach Pana Pruszkowskiego. Było to bardzo przyjemne doświadczenie, słoneczko, przyroda i kwitnące jabłonie – ekstra!
Na koniec zabrano nas do restauracji Stara Wozownia, gdzie poczęstowano nas kilkudaniowym lunchem, który zakończył się degustacją fenomenalnego cydru.
Bardzo dziękuję za zaproszenie mnie na to spotkanie, gdyż było ono baaardzo przyjemne ze względu na miejsce i towarzystwo, ale też bardzo interesujące pod kątem historii tego miejsca jak i uprawy słynnego Jabłka Grójeckiego.
Zjedzmy says
Przepiękne zdjęcia! 🙂 Świetny pomysł na przewózkę w skrzynkach po jabłkach! 🙂
Albert says
Firma się postarała, nie ma co!